|
Punk nie umarŁ Forum dla tych którzy sądzą że Punk Rock ciągle żyje
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel Of Death
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nowego Sącza
|
Wysłany: Pon 18:33, 12 Wrz 2005 Temat postu: James Blunt- Back To Bedlam |
|
|
Wykonawca wiem, wcale nie paduje do tego forum, ale jak inne, to inne, ostatnio zainteresowalam się piosenką You're beautiful puszczaną na radiowej Trójce i z miejsca się zakochalam, nie ma to nic wspólnego z Punkiem, ali z szeroko pojmowaną muzyką rockową, ja bym raczej nazwala to poezją śpiewaną i mimo, zę normalnie takie płyty omijam szerokim lukiem, to ta mi się podoba. Mimo, że niektórzy mówią, zę jest monotonna i nudna jak flaki z olejem.
to płyta na skolataną duszę:
Utwory:
1. High
2. You're Beautiful
3. Wisemen
4. Goodbye My Lover
5. Tears And Rain
6. Out Of My Mind
7. So Long Jimmy
8. Billy
9. Cry
10. No Bravery
Coś z Onetu o jamesie:
James Blunt
Jedną z największych trosk każdego muzyka jest obawa, że kiedyś wygaśnie kompozytorska inspiracja. Nie grozi to na pewno Jamesowi Bluntowi. Przeżył życie, które dostarczyłoby materiału na tuzin płyt. Piosenkarze–kompozytorzy zawsze tak mówią... Ten gość jest jednak zdecydowanie inny.
"No Bravery", utwór który zamyka debiutancki album "Back To Bedlam", powstał w 1999 roku w koszarach w Kosowie. James przebywał tam jako oficer rozpoznania brytyjskiej armii. Za dnia patrolował Prisztinę z gitarą przytwierdzoną do pancerza czołgu. W nocy wracał z nią do obozu i pisał o losach 22–letniego żołnierza w świetle jednego z najkrwawszych bratobójczych konfliktów ostatniej dekady. Gdy pracował naruszając ciszę nocną, reszta oddziału kazała mu siedzieć cicho. Nie słuchał kolegów. "»No Bravery« to jedyna piosenka w całości napisana w Kosowie. Powstała, gdy siedziałem na łóżku, bez zdejmowania butów. Musieliśmy spać w butach. Utwór jest fatalistyczny. Reszta płyty zresztą też" – mówi cierpko.
Doświadczenia z Kosowa to tylko jeden z aspektów twórczości debiutanta. Elton John (z którym łączy piosenkarza wspólny menedżer) twierdzi, że kompozycja "You're Beautiful" to współczesny odpowiednik jego "Your Song". Celne porównanie, bo większość "Back To Bedlam" przypomina najlepsze momenty wczesnej kariery Eltona. Tom Rothrock – producent płyty – widzi natomiast Jamesa jako potencjalną brytyjską odpowiedź na swoich innych klientów: Becka i Elliotta Smitha. Rothrock nie słyszał o Bluncie, dopóki nie natknął się na koncertowe nagranie z ubiegłorocznego festiwalu South By Southwest. Tak się zachwycił, że natychmiast zgodził się pracować przy "Back To Bedlam".
Najdziwniejsze, że James wywodzi się z wojskowej rodziny – jego ojciec, pułkownik, niedawno przeszedł na emeryturę. Po skończeniu Bristol University chłopak wstąpił do wojska, bo "tato nalegał". Młody Blunt doczekał się stopnia kapitana i był pierwszym brytyjskim oficerem w Prisztinie, dowodzącym trzydziestoma tysiącami żołnierzy.
Jego priorytetem zawsze jednak była muzyka. James zajął się graniem późno – rezultat wychowywania w domu, w którym nie było odtwarzacza CD. "Mój ojciec był bardzo praktyczny i uważał, że muzyka to po prostu hałas. Jedyny odtwarzacz mieliśmy w samochodzie, do niego w sumie trzy kompakty. »American Pie« i dwie płyty Beach Boys". Gdy chłopak poszedł do szkoły, nauczył się grać na pianinie, a potem wystąpił w szkolnym musicalu. Od tego momentu słuchał i przyswajał tak dużo, jak zdołał. Minęła fascynacja Queen i Dire Straits. Gdy w wieku czternastu lat chwycił gitarę przyjaciela, grał z towarzyszeniem "Nevermind" Nirvany. Niedługo potem napisał swoją pierwszą piosenkę. Nie przyniosło mu to uznania wychowawcy, który wiedział, że muzyka płynąca po nocy korytarzem nieodmiennie pochodzi z pokoju Blunta. Lata młodzieńcze spędził na bojach z nauczycielami, którzy starali się wymusić na nim jakiś rodzaj edukacji, podczas gdy on pragnął poświęcić się graniu.
Uzbrojony w "szemrane demówki", opuścił w 2002 roku armię, by zostać zawodowym muzykiem ("Mój ojciec denerwował się, bo rzucałem stałą robotę dla czegoś ryzykownego"). Nagrania okazały się wystarczające, by pokazać jego nawiedzony głos i niezwykle osobiste teksty – w ciągu kilku miesięcy zyskał management i kontrakt publishingowy. "Wtedy spotkałem Lindę Perry (kompozytorkę i producentkę, m.in. Pink i Christiny Aguilery). Publisher dał jej kilka moich kawałków, potem zagrałem na South By Southwest, następnie zaoferowała mi kontrakt ze swoją wytwórnią. Custard Records" – mówi James, wciąż zdumiony całą sytuacją.
We wrześniu 2003 roku przeniósł się do Kalifornii, by nagrać album. Rezultatem jest "Back To Bedlam".
W tej chwili najbardziej lubi słuchać Cat Power i "Transformer" Lou Reeda. "Back To Bedlam" cechuje podobna, tajemnicza aura. James nie wyjaśni, czego dotyczy większość piosenek, ale przyznaje że zwodniczo dynamiczny "So Long, Jimmy" był zainspirowany twórczością panów Hendrixa i Morrisona. O reszcie mówi tylko: "W piosence możesz pozostać bezkarnym".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mrówencja
poster
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Hell
|
Wysłany: Pon 16:54, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Na skołataną duszę mi to przez ciebie już ta płyta bokiem wychodzi na okrągło jak tylko wejdę do pokoju to idzie ta płyta
Mam do was jedną prośbę wpłyńcie na nią jakoś żeby zaprzestała katowania mnie bo długo nie wyrobie z nią
Z góry dziękuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel Of Death
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nowego Sącza
|
Wysłany: Wto 8:22, 11 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
no nie przesadzaj, od paru dni nie puścilam jej ani razu^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gunia1990
Maniak
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:55, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
lubię you're beautiful
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tina
Wie troszki więcej
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:58, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
moja siostra tez mi nie oszczędza jego słuchania wystarczy,ze siądzie do kompa i juz słysze jego głos..,ale jak narazie to mi nie przeszkadza a ta piosenka faktycznie wpada w ucho....a co do tego kolesia to podobny jest do mojego kumpla.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gunia1990
Maniak
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20:01, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
oo tina to on przystojnyumusi byc..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tina
Wie troszki więcej
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:57, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
no nie powiem,ze nie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ian Steward Dodson
Maniak
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z twojego koszmaru
|
Wysłany: Śro 1:09, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
eghmmm, ja znowu sie wykaze niedoinformowaniem ale czy to chodzi o tego pana co spiewa cala piosenke you are so beatifull. It's true...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel Of Death
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nowego Sącza
|
Wysłany: Śro 9:58, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
tak tak no mpże nie cały czas to samo i bez 'so' ale chyba dobrze kombinujesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PUNK IS DEAD!
Pan i Władca
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolałbyś nie wiedzieć...
|
Wysłany: Czw 2:39, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
To nie ten kawałek, który potem wykorzystano w reklamie mydła Dove?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel Of Death
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nowego Sącza
|
Wysłany: Czw 14:19, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
nieee wiem,nie oglądam reklam Dove
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gunia1990
Maniak
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 20:00, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
hehe.. a w oryginałce ( bez teldysku) jest " fuckin high".. wole to wersję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel Of Death
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nowego Sącza
|
Wysłany: Czw 20:11, 02 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
no wlaśnie mialam to kiedyś zauważyć, ale nie zdażylo sie...w radiu tez jest cenzura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gunia1990
Maniak
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10:27, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
oh niestety..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PUNK IS DEAD!
Pan i Władca
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wolałbyś nie wiedzieć...
|
Wysłany: Wto 23:16, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cholera. Camey, a nie Dove.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|